Ile kosztuje content marketing – i dlaczego tak dużo?

04.10.2018

Kiedy skrzynka mailowa pęka w szwach od zapytań w stylu: „Poproszę o wycenę napisania dwóch artykułów w miesiącu na temat…”, a Wy nie chcecie już marnować czasu na wyjaśnianie, że to zależy od wielu czynników, postanowiłam przyjrzeć się tematowi wycen działań content marketingowych.

Pytanie „ile kosztuje content marketing?” jest bezzasadne, jeśli nie sprecyzujemy pojęcia. Bo samo stwierdzenie, że mówimy o „tworzeniu treści” niczego nie wyjaśnia. Czy jest nim zatem pisanie artykułów i do czego? Do wykorzystania na stronie www, na blogu, w social mediach? Czy recyklingowanie ich do mediów? Czy pisanie pod SEO? A co z promocją treści?

Na potrzeby artykułu przyjmijmy, że content marketing to strategia pozyskania zainteresowania klientów poprzez tworzenie wartościowych treści, dystrybuowanych w różnych kanałach.  

A po co ta strategia?

Gdy pojawia się słowo „strategia” – klienci wiedzą, że będzie drogo, że nie mają już do czynienia z copywriterem freelancerem, który napisze cztery artykuły po pięćdziesiąt złotych każdy. Jednak etap planowania strategicznego jest nie do przecenienia. Jeśli uznaliśmy, że content marketing jest elementem strategii komunikacji naszej marki, przy planowaniu powinniśmy uwzględnić takie prace jak: określenie grupy docelowej poprzez tworzenie person, ścieżek klienta, określenie tonacji komunikacji, zrobienie researchu wyszukiwanych fraz, określenie wątków narracyjnych, a na końcu tematów artykułów. Wiedza, gdzie te treści osadzimy (blog, strona firmowa czy duży portal) będzie przy wycenie kluczowa. Wszystko należy zaplanować minimum na rok oraz szczegółowo rozpisać kalendarz wydawniczy.

Na sensownie przeprowadzony etap strategii i planowania (razem z warsztatami, które pozwolą nam określić, do kogo piszemy i czym tak naprawdę możemy go zainteresować) wydamy 10-30 tysięcy złotych. Ten etap jest jednak nie do przecenienia, zwłaszcza jeśli myślicie o inwestycji w content marketing w perspektywie następnych 2-5 lat.

To tylko pisanie artykułów

Po etapie strategicznym większość odetchnęła. Wiemy do kogo, jak i jakie treści chcemy tworzyć. Czas usiąść do pisania, a przecież to już łatwo wycenić: za liczbę znaków lub za stronę. I tutaj wracamy do początku artykułu. Wyceny za sztukę artykułu są bezzasadne i kosztują agencję dopytanie klienta m.in. o: odbiorcę, poziom ekspercki treści, kanał dystrybucji i wiele innych kryteriów, na podstawie których można będzie podejść do wyceny.

Ale jako że ustaliliśmy, że pracujemy tylko dla tych, którzy o content marketingu myślą strategicznie, to do planowania budżetu można podejść na poważnie, szacując pracę całego zespołu: researchera, redaktora, grafika (który uatrakcyjni treści) oraz accounta, który będzie w stałym kontakcie z ekspertami ze strony klienta, a równocześnie stanie się strażnikiem harmonogramu publikacyjnego.

Przy takim podejściu artykuł co prawda nie będzie kosztował 100 złotych, ale klient będzie miał pewność, że otrzyma dobrą jakościowo, przemyślaną i zaplanowaną treść, która wpłynie na zainteresowanie odbiorców, pozyskanie ich uwagi i utrzymanie.

Zakładając, że w ramach kalendarza wydawniczego zaplanowaliśmy cztery eksperckie publikacje w miesiącu na około 5-6 tysięcy znaków, każda z ilustracją lub grafiką, to musimy się liczyć z kosztem 3-5 tysięcy złotych miesięcznie, co daje 36-60 tysięcy w skali roku.

A przecież nie wyceniliśmy jeszcze takich form jak: e-booki, infografiki czy inne formy tzw. white papers, które doskonale sprawdzą się przy generowaniu leadów oraz w działaniach e-mail marketingowych.

Sami sobie opublikujemy, czyli dystrybucja

Wydaliśmy już – biorąc wartości minimalne – 15 tysięcy na strategię oraz 36 tysięcy (rocznie) na zestaw artykułów. Cele mamy ambitne: generowanie leadów, budowanie i utrzymywanie silnych relacji z odbiorcami, budowanie swojego wizerunku jako eksperta, a w rezultacie – większe zyski. Napisaliśmy artykuły, wrzuciliśmy je na stronę i czekamy. Jest oczywiście szansa, że szaleni eksperci danej dziedziny zainteresują się nim, udostępnią, wywoła się dyskusja i zasięg zrobiony. W rzeczywistości częściej wydarza się jednak tak, że na zasięgi musisz sobie zapracować i mocno w nie zainwestować.

Kiedy już wydaliśmy środki na stworzenie kanału czy platformy dystrybucji treści (sm-y, blog, serwis www, YT, inne), przyszedł czas na promocję i budowanie zasięgów. Konieczne będą działania SEO, płatna kampania na FB czy LinkedInie. Dodać możemy remarketing, promocję i optymalizację landingów (koniecznych do white papers) i wiele innych. I tutaj nie podam Ci żadnej ceny, gdyż only sky is the limit.

Zanim jednak wydasz złotówkę na te działania, zainwestuj w panele do analityki, abyś wiedział jaka akcja, kampania czy działanie przyniosło rezultaty w postaci: liczby wejść na stronę czy blog, liczby poleceń, polubieni, komentarz, udostępnień czy pobrań newslettera (a warto).

A mówili, że content marketing jest tani

A mówili. Tylko myśleli, że posadzą stażystę, napisze artykuły, kupi się AdWordsy i jakoś pójdzie.

Wierzę w dobre treści. I jestem przekonana, że planując inwestycje w content marketing na poziomie strategii firmy i w perspektywie minimum 3 lat trzeba działać jak wydawca. Planować, czytać, inspirować się, prenumerować raporty i gazety, mieć dużo czasu na pisanie i mądrze lokować treści tam, gdzie jest odbiorca, na którym nam zależy.

Niektórzy znają lepsze sposoby inwestycji środków, ja uważam, że z dostępnych narzędzi marketingowych, ta – póki co – jest najbardziej efektywna. Zwłaszcza dla B2B.

 

Potrzebujesz strategii content marketingowej? A może redaktorów swoich treści lub kogoś, kto zepnie całość działań? Napisz na hello@dobocom.pl.

Ewa Dobosiewicz
Autor: 
Ewa Dobosiewicz
Przeczytaj podobne artykuły
127
Media własne marki

Media własne, owned media – dlaczego są ważne?

Czy warto rozwijać własne kanały komunikacji?

16.07.2020
122
copywriting

Jak ocenić pracę copywritera?

Kilka słów o NAPRAWDĘ dobrym copywritingu.

21.05.2020
118
LinkedIn dla firm - jak prowadzić krok po kroku?

LinkedIn dla firm – jak wygrać ranking popularności?

Jak prowadzić profesjonalną komunikację na LinkedIn?

24.02.2020